15 marca 2015

Czas na klikanie / Clicking time

(You can find summary in English below!)

Cześć i Czołem!

Jak wiecie, ja jestem bardzo rozważnym i poukładanym pieskiem, który o wszystkim pamięta. Niestety moja Pańcia nie jest (ani rozważnym, ani pamiętającym, ani pieskiem). Dlatego też, czasami zdarza się coś zgubić albo popsuć... Zwłaszcza, jeśli jest to coś bardzo ważnego i małego.






(Nie ten wpis, nie będzie o telefonach i kluczach. To by było za długie!)

Będzie dziś o klikaniu! Jak wiadomo, do szkolenia za pomocą klikera potrzebujemy dużej ilości małych smaczków/karmy, pupila, którego chcemy szkolić i klikera. Co jednak zrobić, kiedy tego ostatniego elementu nie widać na horyzoncie, pobliski sklep zoologiczny ich nie posiada, a czekanie na nowy zajmie nam co najmniej tydzień? Użyć zastępczego klikacza! Jeśli chcecie się dowiedzieć więcej - obejrzyjcie poniższy film lub czytajcie dalej.


 


Moja Pańcia często ze mną wyjeżdża i jeszcze częściej zapomina zabrać ten BARDZO WAŻNY przedmiot. Pewnego razu, siedząc bez klikera i bez sklepu zoologicznego w odległości mniejszej niż 25km, zauważyła leżący na biurku zszywacz. Mały, czerwony, niepozorny. Mieści się w dłoni - klika - świetnie! Wystarczyło wyjąć ze środka zszywki i mogłyśmy ruszać do pracy.




Pomyślałam, że tym naszym małym odkryciem MUSZĘ się podzielić z Wami.  Być może uratuje to Wasz trening w kryzysowej sytuacji. ;)


 Jeśli nie wiecie co to kliker i o co chodzi w szkoleniu pozytywnym, polecam Wam przeczytanie tych dwóch książek:





















A także odwiedzenie forum:



Lub zapisanie się na seminarium sztuczkowe do Patrycji Kowalczyk z MadZone, która świetnie sprawę wyjaśni! MADzone - dog training center



Buziaki gryzaki,
Kali


Hi Humans!

As you probably know I am an organized puppy who remembers about everything. Unfortunately, my Mum is not (neither organized nor well remembering nor a puppy). This is the reason why she sometimes lost stuffs. Especially when items are important and small sized.

What is this important and small object which she lost often? Clicker! When you train your dog positivy you need to have: food, a dog and a clicker. What to do when you loose one and in the nearest pet store they all would be sold out?  You can use a cheap replacement! 


I ofthen travel with my Mum. One time, when we were on a quite long trip she forgot to package my clicker. There were non pet stores in our area so she tried ... a stapler without staples. It is a great replacement - the sound is just like original one and it fits in hand very well. I hope this little tip will be useful for you!

If you do not know what clicker or positive training is I recommend you reading Karen Pryor book. :)

Kisses!
Kali





13 komentarzy :

  1. Ciekawa alternatywa dla klikera. Mi raz Majlo pogryzł i rozwalił kliker, to zamiast niego używałam metalowej nakrętki od napoju Frugo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha, ciekawy pomysł, nie powiem. :D Ja jak kiedyś używałam kapsla od Frugo. :D Teraz najczęściej klikera, bo przywiązałam sobie go do saszetki, żeby uniknąć zgubienia. :P
    Pozdrawiamy! :)
    Nina & Figa

    P.S. Mam rozumieć, że będzie notka z następnego spacerku w sobotę z nami? Hah :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ocho, w ten sposób pewnie zgubiłabym nie tylko kliker, ale i saszetkę :D

      Usuń
  3. My używalismy przez pewien czas długopisu, takiego klikającego własnie :D
    A gubienie klikerów skończyło się, gdy 1) - zakupiliśmy sobie klikery z gumką na rękę u chińczyka za 3 złote :D 2) - powiesiliśmy w przedpokoju psi wieszak na który wszystko po skończonym spacerze wraca :)


    Pozdrawiamy!
    Śledź też pies

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Psi wieszak brzmi naprawdę dobrze... W sumie, może nawet pomyślimy o całej psiej półeczce, skończyłoby szukanie wszystkiego po całym domu :)

      Usuń
  4. A ja mogę być z siebie dumna, bo mamy ten sam kliker od roku. <3 Choć przyznaje, że czasami się gubił, ale zwykle praktycznie od razu go znajdowałam. :)
    Super filmik i plus za kreatywnosc!
    atomiszczak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas na rok przypadają średnio trzy :D i dziękujemy! :)

      Usuń
  5. Haha ekstra pomysł! Faktycznie klikanie mamy na zawołanie i jeszcze wykorzystanie dwa w jednym! :D

    Tak między nami, to idąc kiedyś do dwóch zoologicznych w naszym mieście, pytając o kliker, sprzedawcy popatrzyli na mnie dużymi oczami :D Więc kliker zamówiłam przez allegro :D
    lusiek.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak, miałam to samo przeżycie w zoologach! Tłumaczyłam przez piętnaście minut, po czym zrezygnowana złożyłam zamówienie na allegro :D

      Usuń
  6. My mamy chyba z 5 różnych klikerów :P Co prawda dzielę na te bardziej i mniej ulubione (najukochańszy to czarno-żółty ze sprężynką, no miłość po grób, będzie żałoba jak go zgubię :()

    Bardzo fajny blog, będę zaglądać! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, a skąd macie ten najukochańszy? My ostatnio wielbimy klikery Karlie, mają jakiś taki ładniejszy dźwięk. :) Dziękuję i z przyjemnością zaglądam do Was :)

      Usuń
    2. Właśnie u Patki pierwszy raz używałam i się zakochałam, to taki o: http://fun4dog.pl/pl/p/StarMark-Clicker-Deluxe/483

      Usuń